Nasza propozycja na sylwestrowy wieczór: wysokogórski napar „z dachu Cejlonu” w stylu najlepszego francuskiego szampana.
Region Nuwara Eliya to miejsce urzekające! Wysokie, a jednocześnie pokryte zielonymi herbacianymi dywanami góry, malownicze doliny i przełęcze, dzikie zwierzęta w Parku Narodowym Horton Plains… Życie toczy się tu swoim własnym rytmem – samochody z rzadka snują się po wąskich serpentynach przypominających ścieżki przeznaczone dla idących do pracy zbieraczek herbaty.
Gorące, ale nieupalne dnie, chłodne noce z przygruntowymi przymrozkami i ten niesamowity, lekki, ale pozostawiający rumieniec na policzkach wiaterek – wszystko to znajduje swoje odzwierciedlenie w uprawianej w regionie Nuwara Eliya herbacie Dilmah Ran Watte. Jest ona taka, jak to miejsce – lekka i jasna, a zarazem przyjemnie orzeźwiająca i wyrazista. Ma w sobie cechę wiosenną, a jej urok tkwi w swego rodzaju niedojrzałości nadającej jej niezwykle bogaty bukiet aromatyczny. Holenderskiemu degustatorowi, sędziemu i krytykowi winiarskiemu Hubrechtowi Duijkerowi przypomina wytworzonego w chłodnym klimacie szampana: Ran Watte. Kolor złotopomarańczowy. Elegancka struktura. Łagodna, nieco korzenna, o przyjemnym aromacie z nutką brzoskwini i owoców cytrusowych. Korzenność pełni tę samą funkcję, co cierpki posmak (od gleby kredowej) odróżniający szampana od innych win musujących. Gdyby zastosować terminologię enologiczną, Ran Watte przypominałaby stylem prawdziwego francuskiego szampana.
I jeszcze na koniec tego niezwykłego roku mamy krótkie życzenia dla wszystkich miłośników dobrej herbaty. Ktoś-kiedyś powiedział: tam, gdzie jest herbata, jest także nadzieja. W nowym 2023 roku życzymy Wam zatem dużo dobrej herbaty.
PS. W ten wyjątkowy wieczór zaserwujcie lekko przestudzoną Ran Watte w kieliszkach do szampana albo w oryginalnej szklaneczce typu double-wall. Efekt wizualny i smakowo-aromatyczny murowany. Do siego!
[product id="1383"]
[product id="1533"]
[product id="1346"]